Z okazji dzisiejszej premiery najnowszej części "Śledztw Rocca Schiavone" pt. "Zła pora roku" postanowiłam przypomnieć Wam recenzje dwóch wcześniejszych tomów włoskiej serii kryminalnej, która bardzo przypadła mi do gustu. - Sto metrów dalej przy tej ulicy jest sklep. Dobry i tani. - Należy do pana kuzynki? Mario zaśmiał się. - Nie, to tylko koleżanka. - Wszyscy jesteście jakoś spokrewnieni, nie? - Prawie wszyscy. - No to niech mi pan wyjaśni: skoro wszyscy jesteście jedną rodziną, jak komuś mogło strzelić do głowy, żeby zabić Leona? - A skąd pan wie, że to ktoś miejscowy? Mógł być z zewnątrz. - Nie, jest stąd, niech mi pan uwierzy. Muszę tylko zrozumieć, dlaczego zabił. Z włoskim kryminałem miałam do czynienia po raz pierwszy w zeszłym roku podczas wakacji we Włoszech, kiedy po wyczerpaniu własnych zapasów książkowych sięgnęłam do hotelowej biblioteczki i wyszperałam dwa kryminały Adrei Camillerego. Bardzo przypadł mi do gustu ich klimat, zarówno ...
Odmieniasz słowo "książka" przez wszystkie przypadki i czytasz wszystko, bez względu na gatunek? Lubisz zwięzłe recenzje? Witam w klubie i zapraszam do wspólnego dyskutowania o książkach. #CzytajiPozwólCzytaćInnym