Premiera: 26.10.2018
"- Długo szukałam księgi, w której znalazłabym wzmiankę o tym, co dzieje się z Wysłannikami po samospaleniu następującym w wyniku złamania guardiańskiego prawa. Wśród nas byli tacy, którzy za pomocą słowa pisanego zachowywali mądrości z gurdiańskiego życia dla potomnych. Zapiski te były najczęściej przechowywane w tajemnych kryptach, do których wiodły mapy przekazywane kolejnym Guardianom. Każde pokolenie musiało dbać o to, by tajemnica naszego istnienia nie wyszła na jaw. Mnie i Tryfenie udało się dotrzeć do wiekowego Guardianina imieniem Ryzeusz, dzięki któremu weszłyśmy w posiadanie zapisków z trzynastego wieku. Wynikało z nich, że Guardianin, który zaingeruje w sprawy śmierci, a tym samym złamie zasady ustalone tysiąc lat temu, przestanie istnieć dla świata ludzkiego i stanie się częścią Guerry. Wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że żywot niektórych dusz ludzkich nie kończy się wraz z ich odejściem z tego świata. Pomiędzy życiem na ziemi a szeroko rozumianym piekłem istnieje inna rzeczywistość, o której mało wiemy." - fragment powieści.
"- Długo szukałam księgi, w której znalazłabym wzmiankę o tym, co dzieje się z Wysłannikami po samospaleniu następującym w wyniku złamania guardiańskiego prawa. Wśród nas byli tacy, którzy za pomocą słowa pisanego zachowywali mądrości z gurdiańskiego życia dla potomnych. Zapiski te były najczęściej przechowywane w tajemnych kryptach, do których wiodły mapy przekazywane kolejnym Guardianom. Każde pokolenie musiało dbać o to, by tajemnica naszego istnienia nie wyszła na jaw. Mnie i Tryfenie udało się dotrzeć do wiekowego Guardianina imieniem Ryzeusz, dzięki któremu weszłyśmy w posiadanie zapisków z trzynastego wieku. Wynikało z nich, że Guardianin, który zaingeruje w sprawy śmierci, a tym samym złamie zasady ustalone tysiąc lat temu, przestanie istnieć dla świata ludzkiego i stanie się częścią Guerry. Wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że żywot niektórych dusz ludzkich nie kończy się wraz z ich odejściem z tego świata. Pomiędzy życiem na ziemi a szeroko rozumianym piekłem istnieje inna rzeczywistość, o której mało wiemy." - fragment powieści.
Witajcie ponownie w świecie Wysłanników, których nieszablonowa posługa została frapująco rozpisana w inaugurującej serię książce "Larista" (do jej lektury oczywiście gorąco zachęcam jako wierna czytelniczka Melissy Darwood i ambasadorka tytułu). Tym razem za sprawą tajemniczej "Guerry" przekonamy się, co dzieje się z Guardianami, którzy odważyli się sprzeciwić przeznaczeniu w imię miłości i własną piersią zasłonili ukochaną osobę przed pisanym jej finałem życia. Bo ten finał zależy od starcia na słowa Guardianów i Tentatorów, walczących o dusze śmiertelników, natomiast żadnemu z nich nie wolno ingerować w boski plan, jaki pisany jest danemu człowiekowi.
W tej części bliżej poznajemy Zuzannę, najbliższą przyjaciółkę Larysy, frontmankę zespołu The Host, który tworzy między innymi ze swoim chłopakiem, Patrykiem. Patryk - podobnie jak Larysa i Gabriel, główni bohaterowie "Laristy" - odrodził się jako Guardianin, oddając swoje doczesne życie za drugiego człowieka. Kiedy jednak, nie zważając na konsekwencje, chroni od śmierci swoją dziewczynę, przepada w otchłani, tracąc połączenie z doczesnym światem.
Paradoksalnie, istnieje mimo wszystko światełko w tunelu i to właśnie Zuza będzie podążała w nieznane wyposażona w plan sprowadzenia ukochanego z miejsca, w którym było niewielu, a z którego jeszcze mniej osób wróciło. Główna bohaterka zobaczy krainę szarą niczym popiół, zimną jak głaz i nieludzką w taki sposób, że przywodzi on na myśl obóz pracy przymusowej... Natknie się przy tym na istoty, które trudno zrozumieć i odczuje emocje, które swoją mocą udzielają się czytelnikowi.
"Guerra" to powieść pulsująca napięciem, pełna mroku, ale i nadziei, że nie wszystko jest stracone, jeśli w grę wchodzi intensywne i szczere uczucie. To jednocześnie historia, w której pierwsze skrzypce gra mocna kobieca postać, pokonująca przeciwności losu z wielką odwagą w sercu i rozbudzoną empatią. Na uwagę zasługuje fakt, że Melissa Darwood kolejny raz zabiera nas w literacką podróż pełną przygód, napędzaną jej niewyczerpaną wyobraźnią, dostarczającą z jednej strony niesamowitej dawki adrenaliny, a z drugiej - pożywki dla refleksji i zastanowienia się nad tym, jak może wyglądać życie po śmierci. Styl autorki jest lekki, plastyczny i dynamiczny, dzięki czemu tę książkę się niemalże pochłania.
Tak na zachętę wrzucam Wam jeszcze booktrailer "Guerry", w którym miałam przyjemność się pojawić jako patronka medialna tytułu klik
Czy odważycie się razem z Zuzą eksplorować Guerrę?
Czasami brakuje mi książek, w których mogłabym znaleźć takie bardzo prawdziwe i szczere emocje, a po Twojej recenzji mam wrażenie, że ta książka mogłaby spełnić moje oczekiwania ;) Nawet nie wiedziałam, że to książka polskiej autorki!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy takie młodzieżowe fantasy z przesłaniem przypadłoby Ci do gustu :) Koniecznie daj znać!
Usuń