Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Kryształowi - Świeża krew" - Joanna Opiat-Bojarska

Premiera: 14.11.2018

"(...) - Ci faceci robią na mnie wrażenie.
- Czarni? - spytał z niesmakiem. - To nie faceci, to kumulacja testosteronu. Miałaś ich kilku, jeden po drugim, w małym pokoju. Nie wietrzyłaś pewnie.
- Przestań, od kilkunastu lat spędzam znaczną część doby z samcami, którzy śmierdzą testosteronem. Uodporniłam się. Nie robi on już na mnie żadnego wrażenia. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Czarni są jak maszyny. Są świetną ilustracją definicji synergii. Każdy z nich jest taką małą nieszkodliwą mróweczką, ale kiedy formują się w grupę, stają się jednym ogromnym organizmem. To mi imponuje i przeraża jednocześnie. I wskazuje ich jedyny słaby punkt." - fragment powieści.

Poleca Marcin Dorociński. Peany pisze Paulina Świst. Czy zatem inaugurująca nową serię książka "Kryształowi - Świeża krew" Joanny Opiat-Bojarskiej jest tak dobra, jak o niej piszą?

Ano, moim skromnym zdaniem, jest! I mówię to z pełnym przekonaniem czytelniczki, która gustuje w mocnej akcji, nie brzydzi się dosadnego języka i akceptuje nieprzebrane pokłady testosteronu wylewające się z kart najnowszej propozycji poznańskiej pisarki kryminałów. O Opiat-Bojarskiej już mówi się, że jest Smarzowskim w spódnicy, ponieważ nie przestraszyła się trudnego tematu bratnia się funkcjonariuszy policji, którzy z założenia powinni stać na straży praworządności, z pozbawionym wszelkich skrupułów światem przestępczym. Pachnie tu zatem nieco książkowym wydaniem "Drogówki" czy nawet "Psów" Pasikowskiego i skojarzenia te są jak najbardziej uzasadnione, tym bardziej, że tę książkową formułę z powodzeniem można by przekuć na filmowy czy serialowy scenariusz (Panie Vega, strzeż się pan ;)). Wybuchy i pościgi byłyby tu na pewno!


Ale wracając do książkowego świata, tytułowi "kryształowi" to swoista policja w policji, czyli wydział do namierzania naruszeń prawa w ramach tej mundurowej formacji, a mówiąc bardziej po ludzku: zespół do tropienia kretów, przekazujących mafiosom i gangsterom tajne informacje z prowadzonych śledztw, sabotujących działanie organów ścigania. Policjant na usługach grupy przestępczej to nie lada kąsek dla półświatka, a jeśli do tego rekrutuje się z elitarnej jednostki antyterrorystycznej, to sprawa nabiera naprawdę poważnych rozmiarów oraz niewiarygodnego rozpędu i siły rażenia. 

Poczucie niezniszczalności, przekonanie o wyjątkowości, a do tego muszkieterskie "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" to znaki rozpoznawcze SPAP-u, Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji, którego członkowie zwani się "czarnymi" czy "antkami". To właśnie w ich szeregach znajdują się główni bohaterowie - Paweł "Driver" Dobrogowski oraz Marcin "Momoa" Letki i to właśnie ich poczynania stanowią główną oś trzymających w napięciu zdarzeń.

Powieść "Kryształowi" nie jest moim zdaniem kryminałem, a pełnokrwistą powieścią sensacyjną okraszoną erotyką w rozsądnym, acz skierowanym zdecydowanie do dorosłego odbiorcy, wydaniu. To realny do bólu, często napawający smutkiem, zażenowaniem, a nawet obrzydzeniem, obraz polskiej policji, której zdarza się popełniać brzemienne w skutkach błędy i to nie tylko w rozumieniu przeprowadzenia "realizacji" u niewinnych ludzi, wyważając im drzwi, skuwając ich i raniąc, ale i sprzeniewierzenia się ich podstawowej misji, czyli służbie w imię bezwarunkowego bezpieczeństwa obywateli. Kto jednak rozlicza te błędy i czy w obrębie "watahy" policyjnych wyjadaczy znajdzie się ktoś, kto powie, co wydarzyło się naprawdę? To już zupełnie inna historia.

Wiemy dobrze, że w każdym zawodzie są jednostki, a nawet grupy zepsute do szpiku kości i jawnie łamiące prawo dla zapewnienia sobie korzyści materialnych; tak zwane "czarne (nomen omen) owce", których niemoralne czyny należy oceniać z pełną surowością. I właśnie takie czarne charaktery piętnuje Opiat-Bojarska, wysyłając na bój o sprawiedliwość i dobre imię ogółu funkcjonariuszy policji ludzi o stalowych nerwach i perfekcyjnych umiejętnościach kamuflażu. 

Autorka nie omieszkała też oddać w swojej powieści głosu kobietom: kochankom czy ex-żonom policjantów, których związki z przedstawicielami tej grupy zawodowej bywają trudne, a nawet śmiertelnie niebezpieczne... Nie zabrakło również mocnej postaci kobiecej w osobie policjantki Zofii Mazur, kobiety z barwnym charakterem i ostrym językiem, która wypracowała sobie ważną pozycję w męskim świecie Biura Spraw Wewnętrznych Policji.

Tak na zakończenie powiem tylko, że skoro pierwszy tom serii był tak piorunująco dobry, że pochłonęłam całość z prędkością światła, to już ostrzę sobie zęby na kolejną część. Bo że Opiat-Bojarska ma plan na to, abym kolejny raz zbierała szczękę podłogi, tego jestem więcej niż pewna. 

Gra pozorów, zmowa milczenia, wojny narkotykowych bossów, nielegalne wyścigi samochodowe, zemsta, korupcja, a wreszcie brutalność i śmierć - tyle się dzieje w "Kryształowych", że to dosłownie i w przenośni "świeża krew" - świeże spojrzenie na policyjną powieść naszpikowaną akcją i "momentami". Jak dla mnie: 10/10 w ramach swojego gatunku :)

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu "Muza" za egzemplarz recenzencki powieści.    




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Akcja #CzytajLegalnieiPozwólLegalnieCzytaćInnym

Drodzy Zaczytani! Aktywnie działam w social mediach związanych z czytaniem i promocją czytelnictwa. Na swoim Instagramie  @domiczytapl  dzielę się z Wami wrażeniami z lektur, polecam książki, pokazuję wycinek swojego prywatnego życia, a także poruszam ważne według mnie kwestie dotyczące literackiego (ale nie tylko ;)) świata. I tak się wczoraj złożyło, że post jednej z moich ulubionych pisarek uruchomił we mnie organiczną potrzebę zaapelowania do wszystkich, którzy czytają i/lub udostępniają nielegalne ebooki czy PDFy książek, a także audiobooki. Niech ten wpis stanowi swoistą bazę wiedzy o możliwościach legalnego czytania, bo w dobie powszechnego dostępu do Internetu, smartfonów i komputerów naprawdę nie trzeba zniżać się do kradzieży cudzej własności intelektualnej, a tym jest udostępnianie w różnych internetowych miejscach plików z książkami elektronicznymi czy dokumentami dźwiękowymi bez zgody autora. Zachowania noszące znamiona przestępstwa należy bezwzględnie ...

Domi czyta i pisze niczym Jaskier

 16 grudnia 2021 roku Geralt z Rivii - bohater serii "Wiedźmin" stworzonej przez Andrzeja Sapkowskiego - obchodził 35 urodziny. Bo to właśnie 16 grudnia 1986 roku na łamach czasopisma "Fantastyka" ukazało się pierwsze opowiadanie z wiedźminem w roli głównej. Aby uczcić ten jubileusz, a także uświetnić premierę drugiego sezonu serialu "Wiedźmin" na Netflix, między innymi portal lubimyczytać.pl zorganizował konkurs, w którym do wygrania był specjalny numer miesięcznika "Nowa fantastyka", w całości poświęcony poświęcony wiedźmińskim sprawom. Konkurs polegał na wcieleniu się w rolę barda Jaskra i stworzeniu pieśni o wiedźminie. I tak się składa, że w tym przedsięwzięciu wzięłam udział i napisałam co następuje: Wiedźminie nasz, o Wiedźminie nasz Mieczem swym kikimory i ghule strasz Zobacz tam za rogiem Płonie Sodden A ty masz tę moc By w ciemną noc Odegnać przeznaczenia ogień. Śpiewajmy więc, na Geralta cześć By zawsze był w pobliżu Zawalczy...

Recenzja: "Wrony" - Petra Dvorakova w tłumaczeniu Mirka Śmigielskiego

 Premiera: 23.11.2020 "- To jak? Co zrobisz z Baśką? - Sama to z nią załatw - zbywa mnie. - Ja? Znowu ja! Dlaczego ciągle wszystko muszę załatwiać ja?! A ty sobie tu siądziesz i nie masz żadnych problemów. - K...wa, nie wkurzaj mnie - krzyczy na mnie, jakbym to ja zrobiła coś złego. A przecież chcę tylko, żeby on też trochę wychowywał tę dziewczynę. - To załatw to z Bachą! - upieram się przy swoim i ciskam morką ścierkę do naczyń na blat. Wacław wybiega z kuchni. Słyszę, jak leci do łazienki. Otwiera drzwi. Bacha znów podstawiła za nie kosz na pranie. Potem rozlega się już tylko straszny krzyk" - fragment powieści. Żadne dziecko nie powinno bać się swojego rodzica. Żadne! Patrzyć na rodzica oczami pełnymi bezbrzeżnego strachu, a co gorsza poczucia winy, że znowu zawiodło, że znowu nie słuchało. Że znowu po prostu było… dzieckiem. Główna bohaterka „Wron” Basia to mały kolorowy ptaszek, obdarzony talentem malarskim, który nie ma najmniejszych problemów z nauką, ale jednocześnie...